choć pokaże ci coś ciekawego . tak powiedział do mnie mój mąż. wstałam i wyszlam z biura .wsiadłam do samochodu .po pięciu minutach stalismy przed otwartą bramą do dworku w Bienkowicach. pamietam ,że kwitły kasztany ,niesamowicie śpiewały ptaki, a pod ogromną lipą …pasła sie krowa . było tak cicho i niezwykle , ruiny dworku i ten park . był rok 2006.
Bieńkowice
-
Ostatnie wpisy
Archiwa